Odkryłam, i wierzcie mi, było to odkrycie zadziwiające dla mnie, że kolejny przepis (czyli ten, który pewnie teraz, gdy to czytacie, już jest poniżej), że ten kolejny przepis będzie setnym. Liczba sto wywołała u mnie zdumienie i niejasne uczucie, że pisanie o jedzeniu wciągnęło mnie w najlepsze, uzależniło i nawet tego nie zauważyłam.
Gdy zaczynałam pisać niespełna rok temu, miałam wątpliwości, czy starczy mi pomysłów na tyle przepisów. Wydawało mi się, że szybko się wypalę i pozostanie mi zamknięcie bloga, albo powielanie swoich starych przepisów w nowych odsłonach. Z czasem zauważyłam, że każda ugotowana i zjedzona potrawa jest inspiracją do stworzenia kolejnej. Tak na przykład było w przypadku niedawno przedstawianej sałatki z fenkułem, gruszkami i Stiltonem. Zostało mi kilka gruszek i kawałek sera, więc przegrzebałam indeksy (uwielbiam indeksy w książkach kulinarnych) i trafiłam na przepis na zupę, którą pochwaliłam się wczoraj. Gdy zostało mi pół puszki brzoskwiń, trafiły na następny dzień do tunezyjskiego dania z kurczaka.
Pisanie bloga jest takim silnikiem napedzającym i ukróca trochę moją wrodzoną skłonność do wybierania najprostszej drogi. Żaden silnik nie pracuje bez paliwa, a paliwem są dla mnie wszystkie Wasze uwagi i komentarze zamieszczone tutaj na blogu, czy wypowiedziane przy najróżniejszych okazjach.
Na ten setny post wybrałam coś nietuzinkowego, ale prostego. Grzanki z mięsem kraba i pastą z awokado, które zapragnęłam zrobić, gdy tylko zobaczyłam ich zdjęcie w pierwszym wydaniu magazynu “Taste Ireland”. Clodagh McKenna jest autorką oryginalnego przepisu, musiałam go nieco zmienić, ze względu na ograniczone możliwości aprowizacyjne naszego wiejskiego sklepu. Myślę, że grzanki świetnie nadadzą się na różne przyjęcia, a jako przystawka z powodzeniem wystapią na wielkanocnym obiedzie.
GRZANKI Z AWOKADO I MIĘSEM KRABA
- pieczywo *
- 200 g mięsa z kraba, ugotowanego **
- 2 łyżeczki soku z limonki
- pół łyżeczki sosu miętowego lub łyżka posiekanej swieżej mięty
- 2 awokado
- 2 łyżki ziołowego oleju rzepakowego lub oliwy
- szczypta ostrej papryki lub pieprzu kajeńskiego
- sól, świeżo mielony pieprz
* Pieczywo najlepsze będzie “wczorajsze” i dobrze, by było bez dodatków w postaci cebuli, czosnku, maku czy oliwek. Może być to oczywiście bagietka, ale równie dobrze nada się ciemny chleb sodowy, ciabatta czy chleb razowy.
** W Irlandii w większości sklepów można kupić mięso kraba już ugotowane (parzone), które jest gotowe, by użyć do sałatki czy sosu. Pakowane jest podobnie do wędzonego łososia.
1. Mięso kraba mieszamy razem z sosem miętowym (lub posiekaną miętą) i doprawiamy solą i pieprzem. W osobnej misce rozgniatamy miąższ awokado i mieszamy z sokiem z limetki, szczyptą papryki i soli.
2. Pieczywo kroimy, każdą kromkę smarujemy odrobiną oleju i opiekamy w piekarniku ustawionym na funkcję grilla ok. 3-4 minut.
3. Każdą kromkę smarujemy pastą z awokado, na wierzchu układamy mieszankę z mięsa kraba, ewentualnie dekorujemy listkami pietruszki lub mięty.
Ja też tak myslałam, kilka postów i o czym tu napisac dalej, ale pisanie do (dla) innych motywuje prawda?
Wesołych Swiat życzymy Tobie i Twojej rodzince.
Buzka
LikeLike
Dokładnie 🙂
Dziękuję za życzenia, buziaki dla Was 🙂
LikeLike
życzę Ci kolejnych stu 🙂 i kolejnych i kolejnych 🙂 a przy okazji wesołych świąt dla Ciebie i Twojej rodzinki. Nie przestawaj pisać, bardzo lubię tu zaglądać 🙂
LikeLike
Dziękuję Magdo! Za życzenia i dobre słowa! Uściski od całej naszej Trójki :*
LikeLike
Gratuluję pierwszej 100-ki!! Pisz Daga, pisz 🙂 )) Lubię czytać Twoje posty, są naturalne, są opowieściami o codziennym zyciu, zwyczajach, a przy okazji fajne danie 🙂
Zaskoczę Cie, ale dziś na sniadanie miałam grzanki z pasta z avocado:))
Kraba nie było, ale powiedzmy, że nadrobiłam to daniem rybnym na obiad;)
LikeLike
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Będę pisać, obiecuję… coraz bardziej mi się podoba pisanie i czytanie innych blogów 🙂
Awokado na śniadanie – to chyba jakieś telepatyczne porozumienie 😉 Ryba u mnie też była na obiad!
LikeLike
Rewelacja!!
LikeLike
🙂
LikeLike