Różowe spaghetti z pesto z pieczonych buraków

pink pasta 004

Danie dla małej księżniczki – różowe, mocno różowe, wściekle różowe. Króliczka była zachwycona. Nad miską makaronu mlaskała: – Och! Jak ja lubię, jak Ty gotujesz, mamo! W ogóle dziś miała dzień słodzenia matce. Rano mi powiedziała, że jestem lepszą mamą niż tata tatą. Bo tata ją czymś denerwuje, tylko właśnie zapomniała, co też on takiego denerwującego wyczynia.

Wieczorem, jak każdego wieczoru, awanturowała się z tatusiem o kąpiel, szykowanie mundurka do szkoły, sprzątanie zabawek itd. W drugim pokoju wycieram Chomiczka i słucham jaką pedagogiczną porażkę ponosi każdego dnia małżonek. Dziś nawet mnie to rozśmieszyło, gdy Królisia perorowała ojcu, że zamiast ją pouczać, mógłby być more helpful – w myśl zasady, że jeśli dorosły chce, by dziecko miało coś zrobione, to niech to dla niego zrobi. Dał się wpuścić w maliny, więc gdy słyszałam, jak mu zaczyna brakować argumentów, zawołałam, by przysłał awanturnicę do mnie. Zacierał ręcę: – Toś się doczekała, teraz się będziesz mamie tłumaczyć. Królisia zaraz smyrgnęła do mojego pokoju z uśmiechem od ucha do ucha i diabelskim błyskiem w oku: – Dobrze, że mnie zawołałaś, teraz Tata będzie musiał sam to wszystko posprzątać!

Malutka do tego postanowiła jak najszybciej stać się taka jak mama. Nie jest to z pewnością najlepszy wzorzec, ale jaka dla mnie nobilitacja! Tylko biedny Tata coraz częściej otwiera usta oniemiały i patrzy tępo, nie dowierzając własnym uszom, załamuje też ręce, liczy kolejne siwe włosy i raz po raz burczy pod nosem, gdy akurat stoi koło mnie: – Ona jest już gorsza od Ciebie! Takie to ma życie z dwoma babami… Nie dość, że każda papla jak najęta, że obie strzelają fochy od rana do nocy, to jeszcze mu spaghetti ufarbowały na różowo…

pink pasta 006

RÓŻOWE SPAGHETTI Z PESTO Z PIECZONYCH BURAKÓW

  • 5 małych buraków (lub 4 średnie)
  • oliwa
  • miska lodowatej wody
  • mały pęczek bazylii
  • 80 g orzeszków piniowych (oraz garść do podania)
  • 60 g parmezanu (oraz odrobinę do podania)
  • 4 łyżki ziołowego oleju rzepakowego
  • sok z ½ cytryny
  • spaghetti

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180°C. Buraki oczyszczamy, układamy na blaszce wyłożonej folią aluminiową, skrapiamy oliwą i pieczemy przez ok. godzinę (aż będą dość miękkie, by zsunąć się z wbitego w nie widelca).

Po upieczeniu każdy burak zanurzamy na kilka sekund w lodowatej wodzie, następnie obieramy (w rękawiczkach!) – skórka będzie łatwo odchodzić. Obrane odstawiamy.

W sporym garnku zagotowujemy wodę na makaron (gotujemy wg instrukcji na opakowaniu).

Obrane buraki, bazylię, starty parmezan, orzeszki piniowe, olej i sok z cytryny blendujemy w malakserze. Przekładamy do dużego garnka, ustawiamy na palniku na średnim ogniu, dodajemy odcedzony makaron i mieszając, dokładnie obtaczamy makaron w pesto buraczkowym. Podajmy od razu, każdą porcję posypujemy odrobiną startego parmezanu i kilkoma orzeszkami piniowymi.

pink pasta 005

(przepis wg „Easy Food”, April 2015)

6 thoughts on “Różowe spaghetti z pesto z pieczonych buraków

Add yours

  1. Uśmiałam się nieziemsko,bo opisałaś moją rodzinkę.Znaczy podobno moja córka też jest wykapana ja i gorsza ode mnie też podobno jest …nawet różowe jedzenie podaję im ostatnio ,wczoraj buraczana pizza była.Zjadłam sama.Makaron piękny.

    Liked by 1 person

    1. Haha, to znaczy, że wszystko w normie 😀
      Ja bym tam zjadła pizzę buraczaną, ale Mąż chyba by tego nie przeżył. Nie lubi buraków (tylko barszcz akceptuje), a makaron zjadł, bo stwierdził, że wcale nie smakuje jak buraki 😀

      Liked by 1 person

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑