Przyszła wiosna… A może to już lato?
Jest obłędnie ciepło, słońce grzeje na całego, powietrze przesiąknięte jest zapachem skoszonej trawy, a bryza od oceanu przynosi przyjemną rzeźkość, owiewając nas jeszcze chłodnymi podmuchami, ale nader potrzebnymi, by nie roztopić się niczym zegary Dalego.
Zza płotu dochodzą dźwięki kosiarek, wyprana pościel łopocze niczym żagiel na wietrze, koty pochowały się w cieniu, restauracje przeżywają komunijne i bierzmowaniowe oblężenie, życie przeniosło się do parków, ogródków i pod kawiarniane parasole.
W wiadomościach zwyczajowe ostrzeżenia przed nieumiarkowaniem w korzystaniu ze słońca, przypominające Irlandczykom, że nie są południowcami i ich delikatna, porcelanoworóżowa cera łatwo ulega dotkliwym oparzeniom. Zdecydowana większość bierze sobie te porady do serca, ale zawsze znajdzie się jakaś gwiazda marząca o byciu śniadą Hiszpanką…
W popularnych serwisach żartobliwe historie o udarach hipsterskich. Chodzi oczywiście o tych modnych, młodych ludzi, którzy z upodobaniem noszą bez przerwy wełniane czapki na głowach. Jeszcze wczoraj myśłałam, że to żart bez oparcia w rzeczywistości, ale dziś spotkałam znajomego „artystę” paradującego w upale w czapie i pięciu warstwach odzieży, w tym w kardiganie do połowy łydki…
Nie ma nas w domu… Nie wiadomo, jak długo potrwa istne szaleństwo pogodowe i kiedy pora deszczowa wróci na irlandzkie niebo, więc nie ma czasu do stracenia. Gdy wracamy, na talerzach króluje sałata, rzodkiewki, pierwsze irlandzkie pomidory i truskawki, zaś na deser mogą być tylko lody i sorbety.
WIOSENNA SAŁATKA Z KIEŁBASKAMI RYBNYMI
- liście sałatowe, rzodkiewki, groszek cukrowy, feta, koperek, mięta, kiełbaski rybne (u mnie Kilmore Quay), oliwa, ziołowy olej rzepakowy, świeżo zmielony pieprz, pieczywo do podania
Liście sałatowe i zioła myjemy i osuszamy, układamy na talerzach (duże możemy potargać palcami na mniejsze kawałki). Groszek blanszujemy. Rzodkiewki myjemy i kroimy w plasterki, dokładamy do sałaty wraz ze zblanszowanym groszkiem. Skrapiamy ziołowym olejem rzepakowym i doprawiamy pieprzem. Kiełbaski smażymy na oliwie 3-4 minuty z każdej strony. Usmażone kiełbaski kroimy w plasterki i dodajemy do sałatki. Wierzch posypujemy pokruszoną fetą. Podajemy z pieczywem.
jakoś kiełbaski rybne do mnie nie przemawiają za bardzo kiełbasa kojarzy mi się z mięsem, pasztet też mi nie przypadł do gustu – możliwe, że z tego samego powodu, chociaż szaszłyki owszem, ale to jakby wędzona ryba poprzetykana wędzonymi smakołykami. Zawsze można wrzucić wędzoną rybkę do sałatki ;-P
LikeLiked by 1 person
Pasztet z ryby? Ciekawe… Te kiełbaski są naprawdę smaczne, smakują po prostu jak ryba. W Irlandii robi się jeszcze kotlety rybne (fish cakes): filety białych ryb piecze się krótko w piekarniku i miesza z ugotowanymi, przeciśniętymi przez praskę ziemniakami, dodaje ostre przyprawy (chili) i zioła, a następnie smaży panierowane. Jak są dobrze zrobione, to są naprawdę smaczne.
LikeLiked by 1 person
brzmi nieźle
LikeLiked by 1 person
Nie cierpię się paprać z kotletami, ale kiedyś na pewno zrobię je w domu. Poszukam jakiegoś fajnego przepisu, bo te, które robiłam co piątek w pracy, były przeciętne…
LikeLiked by 1 person
ja kiedys robiłam rybne, bo bardzo lubię, ale to było dawno…
LikeLiked by 1 person
Rybna kiełbasa 🙂 ? Trochę brzmi abstrakcyjne, ale pewne smaczna 🙂 . Może kiedyś wypróbuję 😉
LikeLiked by 1 person
Ta, której używam (Kilmore Quay) jest bardzo smaczna, zrobiona z mięsa łososia i łupacza. Polecam!
LikeLiked by 1 person
Sałatka pięknie wiosenna.Skrobiłabym oliwą .Nie wszyscy Hiszpanie są śniadzi,he,he.Znam osobiście takich bladziochów ,że szok,no i opalają się na czerwono.
LikeLiked by 1 person
Tutaj się żartuje, że czarne włosy Irlandczyków to pozostałość po sojuszach z Hiszpanią.
A oliwa hiszpańska jest doskonała i nie jest oszukana jak włoskie. Właśnie hiszpańską kupuję najczęściej.
Używam tego ziołowego oleju rzepakowego: http://www.newgrangegold.ie/product/garden-herb-lemon-oil
LikeLike
Super, właśnie zabieram się za szykowanie kolacji i spadłaś mi z nieba 🙂
LikeLiked by 1 person
🙂
LikeLike
O! Znowu kiełbaski rybne 🙂
P.S. A u nas zimna Zośka dała o sobie znać. Niektórzy nawet czapki z szaf powyciągali 😦
LikeLiked by 1 person
U nas też! Irlandczycy wskoczyli dziś w zimowe kurtki (całą zimę mogą chodzić bez skarpetek, ale gdy pogoda załamuję się po kilku ciepłych dniach, przebierają się za Eskimosów).
LikeLiked by 1 person
A my grzejemy w domu …
LikeLike
Rzadko kiedy wiosną jest zimniej w Polsce niż w Irlandii… W czwartek podobno ma wrócić słońce 🙂
LikeLike