Święta tuż, tuż… Atmosferę podkręciłam niezobowiązującym deserem, który po prostu uwielbiam. Owoce pod kruszonką, tutaj nazywane crumble, kocham za smak, za owocowe nadzienie i za błyskawiczny proces tworzenia. W każdym sezonie inne owoce, a zimą króluje żurawina. Świeżej poza okresem świątecznym próżno szukać w tutejszych sklepach. Pojawia się pod koniec listopada z przeznaczeniem na sos żurawinowy do mięs lub na żurawinowy chutney. Zawsze kupuję nieco więcej, bo spokojnie można ją zamrozić (wytrzyma rok w domowej zamrażarce), a w lodówce może leżeć bite 4 tygodnie.
Moja Króliczka właśnie zaczęła przerwę świąteczną i z całego serca stara się zasłużyć na prezent pod choinką. Została uświadomiona przez swą rodzicielkę w kwestii Mikołaja, Dziadka Mroza, Dzieciątka tudzież Gwiazdki, więc przymila się do matki z nadzieją na podarek. Nawet przygotowała prezenty dla całej rodziny, które skrzętnie ukryła w biurku, o czym nam oczywiście powiedziała, żebyśmy przez przypadek tam nie szperali. Naprawdę się stara – bawi się z bratem, a to wcale nie jest łatwo zająć czymś na dłużej szesnastomiesięcznego malucha, sprząta, pomaga, jak potrafi. Prezenty na pewno będą (i tak by były, bo rodzice mają miękkie serca), a już dziś świętowała, napychając buzię żurawinowym crumble.
Polecam – szczególnie, jeżeli kupiliście żurawinę i nie macie pomysłu, co z nią właściwie zrobić. Z podanej ilości wychodzi 4-6 porcji, ale w oryginalnym przepisie było wszystkiego dwa razy więcej, by starczyło na ucztę dla rodziny i gości. Coś czuję, że nim Święta miną, wykorzystam ten przepis ponownie. Jakoś i tak muszę spożytkować zapas żurawiny!
ŚWIĄTECZNY CRUMBLE Z ŻURAWINĄ I JABŁKAMI
Nadzienie:
- 4 duże jabłka
- 110 g żurawiny (u mnie swieża, ale może też być mrożona)
- 130 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej
- 1 łyżeczka cynamonu
Kruszonka:
- 150 g płatków owsianych
- 90 g mąki
- 130 g drobnego cukru muscovado
- 90 g zimnego masła
- lody waniliowe lub bita śmietana (do podania)
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w plasterki. Wkładamy do do dużej miski wraz z żurawiną, wsypujemy skrobię, cynamon i cukier, dokładnie mieszamy, aż owoce będą równo obtoczone. Przekładamy do żaroodpornego naczynia.
Piekarnik nagrzewamy do 170°C (z termoobiegiem). Makę przesiewamy do miski, wsypujemy cukier i płatki owsiane, mieszamy. Masło kroimy w kostkę, wkładamy do miski z mąką i wyrabiamy palcami, aż powstaną okruchy. Kruszonkę wysypujemy na owoce. Pieczemy w nagrzanym piekarniku przez 45 minut (aż kruszonka się zrobi się złotobrązowa, a nadzienie będzie bulgotać).
Lekko studzimy. Podajemy z gałką lodów lub łyżką bitej śmietany.
Ostatnio jadłam owoce pod kruszonką u mojej przyjaciółki. To jest stanowczo zbyt dobre i nie można jeść za często, bo potem będę się toczyć 🙂
LikeLiked by 1 person
Haha, a ja sobie wmawiam, że tu więcej owoców niż mąki, więc nic mi grozi. Paradoksalnie schudłam w grudniu okropnie
LikeLiked by 1 person
Dużo pracy miałaś to i schudłaś 😉
Trafiłam na ciekawy przepis, ciekawe, co o tym sądzisz http://naszswiat.net/czas-wolny/czas-wolny/kuchnia/przepis-na-japonski-sernik-z-trzech-skladnikow.html
LikeLiked by 1 person
Ten przepis to dla mnie to po prostu niezbyt udany suflet. Zależy jak na ten wypiek spojrzeć – może być to lżejszy sernik lub przyciężki suflet. Na pewno smaczne i przy tym proste w wykonaniu. Ładnie wygląda na zdjęciu. Spróbuj, zawsze warto próbować nowych rzeczy 🙂
LikeLiked by 1 person
Jak mnie najdzie ochota, to wypróbuję 🙂 Twoje przepisy mam w zakładkach, bo nie dość, że ładnie pokazane, to jeszcze wiem, że sprawdzone.
LikeLiked by 1 person
Dziękuję, miło mi 🙂
Mam nadzieję, że najdzie cię ochota, bo sama jestem ciekawa. co powiesz 😀
LikeLiked by 1 person
Kiedyś byłam większą fanką kuchni, a teraz mam falowe podejście do gotowania – czekam na napływ ochoty 🙂
LikeLiked by 1 person
Po prostu jesteś artystką w kuchni, a nie rzemieślnikiem. Bez natchnienia ani rusz!
LikeLiked by 1 person
Ha ha 🙂 Znakomite wytłumaczenie, nie wpadłam na to 🙂 dziękuję 🙂
LikeLiked by 1 person
Proszę bardzo 🙂
LikeLiked by 1 person
Niam, niam chociaż mój brzuch już nic nie przyjmuje, jako że jest trzeci dzień świąt 😉 Wszystkiego najlepszego 🙂
LikeLiked by 1 person
Współczuję, to okropne uczucie, gdy tyle pyszności wokół a brzuch krzyczy ani kęsa więcej…
Piekę właśnie kolejny raz – jutro też święto 😀
LikeLiked by 1 person
O! dobry pomysł!
LikeLiked by 1 person