Risotto z krewetkami

risotto krewetkowe 2Przed świętami zauważyłam w Lidlu pocztówki z przepisami naszego (irlandzkiego znaczy się) celebryty kulinarnego Paula Flynna. Pomysł bardzo przypadł mi do gustu i nazbierałam sobie tych przepisów od tamtego czasu już sporo. Format przypomniał mi takie zestawy pocztówkowe, jakie pamiętam z kuchni mojej Babci i Mamy. Tamte jednak były sprzedawane w zestawach (bodajże po 9, i bodajże wydawane przez KAW), a każdy zestaw miał określony temat. Bardzo lubiłam je przeglądać w słodkich czasach dzieciństwa.

Zbieram teraz sobie kartoniki z Lidla, trochę z sentymentu, ale bardziej ze względu na same przepisy. Jeden z nich zainspirował mnie do zrobienia prostego risotta, ale z oryginalnego przepisu znajdziecie u mnie tylko pora, wino, sól, pieprz i parmezan… Oczywiście na kartonikach nadrukowano składniki dodając konkretną nazwę z asortymentu sklepu, ale uważam, że byłoby to głupotą, aby jechać do Lidla po to, by nabyć akurat lidlowe masło czy ryż…  Poza tym mam swoje ulubione produkty, których staram się trzymać, bo są sprawdzone. Ważna dla mnie jest jakość jedzenia, nie jego cena, dlatego ceną kieruję się tylko w przypadku produktów “ekstra”, natomiast nie poluję na tańsze mleko czy pieczywo.

To nie znaczy, że nie zerkam na promocje czy wyprzedaże. Owszem zerkam, ale nie w sklepie spożywczym. Natomiast chętnie kupię spodnie z wyprzedaży, a za garnkami i patelniami rozglądam się zazwyczaj w TK Maxxie…

Zakupy w Lidlu też mają swą historię. Pamiętam Lidl jeszcze  z Polski, ale był zbyt daleko od naszego domu, żeby często się tam udawać. Nie było tam też nic wspaniałego, a do tego zupełnie nie umiałyśmy się z Mamą przyzwyczaić do pomysłu “marek własnych” sklepu. Natomiast po przeprowadzce do Irlandii okazało się, że jedynie w Lidlu można kupić produkty choć trochę podobne do polskich. Pierwszy polski sklep w Sligo został otworzony dopiero blisko rok po moim przybyciu, a gdy go wreszcie otwarto – rozczarował. Dziś mamy 3 polskie sklepy spożywcze w Sligo, które odwiedzam sporadycznie, a dokładnie 2 razy w roku przed świętami. Tylko Mąż zagląda do jednego z nich regularnie w poszukiwaniu kiełbasy, bez której nie potrafi żyć. A do Lidla się przyzwyczaiłam tak bardzo, że gdy niemal naprzeciwko został otworzony konkurencyjny Aldi zapowiedziałam Mężowi, że moja noga tam nie postanie. I nie postanęła!

risotto krewetkowe 1risotto krewetkowe 3risotto krewetkowe 4RISOTTO Z KREWETKAMI

  • 300 g ryżu
  • 300 g krewetek (mrożonych, gotowanych, obranych)
  • szczypta szafranu
  • por
  • 50 g świeżo startego parmezanu
  • 500 ml bulionu warzywnego
  • 150 ml białego wina (wytrawnego)
  • łyżka soku z cytryny
  • 3-4 łyżki masła
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • natka pietruszki do ugarnirowania

1. Krewetki rozmrażamy według instrukcji na opakowaniu (ok. godziny w temp. pokojowej, 6-7 godzin w lodówce, ostatecznie zalewamy zimną wodą i gdy tylko zauważywamy, że “odchodzą” od lodu, odsączamy na sitku oraz wyrzucamy pozostałe grudy lodu).

2. Bulion podgrzewamy, powinien być gorący w momencie wlewania go do ryżu.

3. Pora należy dokładnie umyć, pilnując, by wypłukać całą ziemię, usunąć zbędne liście i bardzo cienko pokroić. W sporym rondlu (ok. 3,5 l) pogrzewamy 2 łyżki masła, dodajemy pokrojonego pora i dusimy pod przykryciem 3-4 minuty.

4. Dodajemy ryż, mieszamy i wlewamy wino. Zmniejszamy temperaturę i gotujemy pod przykryciem. Gdy ryż wchłonie 2/3 objętości wina, wlewamy ¾ bulionu i gotujemy na nieco wyższej temperaturze. Gdy większość płynu zostanie wchłonięta, dodajemy szafran, oprószamy pieprzem i stopniowo dolewamy bullion, gotując na małym ogniu. Dodajemy krewetki, resztę masła, większość parmezanu i sok z cytryny. Mieszamy i chwilę jeszcze gotujemy. Sprawdzamy smak i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.

5. Podajemy na podgrzanych talerzach, posypane odrobiną parmezanu i przybrane pietruszką.

11 thoughts on “Risotto z krewetkami

Add yours

    1. W każdym kraju Lidl ma inne produkty w sprzedaży. Dla mnie czerwona kapusta w słoiku, ogórki konserwowe, śledzie w puszce czy kiełbasy to było/jest jak bardzo polskie. Irlandczycy nie mają bogatej kuchni, a rzeczywiście dobre jest tylko mięso (wołowina i baranina). Przypuszczam, że mieszkając w Hiszpanii nawet bym o ogórkach w słoiku nie pomyślała, bo kuchnia hiszpańska kojarzy mi się z prawdziwą fiestą smaków, aromatów i barw. Szafran, którego używałam do risotta, na etykiecie ma informację, że jest z Hiszpanii… 🙂

      Like

      1. No cóż ,ja wychwana na polskiej kuchni jednak gotuje po swojemu.Dla mnie kuchnia hiszpańska też jest dość uboga ,jesli chodzi o wędliny ,kiełbasy to nie ma w czym wybierać,a najbardziej popularna jest matardela ,o ile pamietasz ja z Polski.Owoce morza królują ,a ja nie jestem rybolubna,poza paella i tortilla i pierożkami pieczonymi niewiele mi smakuje.

        Like

        1. To mnie zaskoczyłaś! Mnie się wydaje, że południe Europy to raj dla podniebienia. Swoje wyobrażenia o hiszpańskiej kuchni opieram głównie na książce Culinaria Spain http://www.amazon.com/Culinaria-Spain-Marion-Trutter/dp/3848002213, ale zaglądam też na blogi: http://smakhiszpanii.blogspot.ie/ oraz http://www.pisanewsewilli.com/. Jako wszystkożerna (niemal wszystko 😉 ) chyba wszędzie w Europie znalazłabym coś dla siebie. Ciężko byłoby tylko na Węgrzech, bo nie mogę jeść duszonej/smażonej/pieczonej papryki 😉

          Like

  1. Lubię takie dania, są w moim guście kulinarnym, pod warunkiem, że bez mięsa (owoce morza mogą być).
    Masz Ci los z tym Lidlem.. 🙂 )) Jak to w zyciu nie można wszystkiego przewidzieć.. Mam namysli to, że to właśnie Lidl bedzie dla Ciebie “kawałkiem Polski” 😉

    Like

    1. Mnie też to zaskoczyło, ale do dzisiaj kupuję sporo produktów w Lidlu i wściekam się za każdym razem, gdy coś co lubię, wycofają z oferty. Moje ulubione kiełbaski 😥 Co nie znaczy, że wszystko mają dobre, wiele produktów z ich oferty jest moim zdaniem niezjadliwych, np. suszone pomidory w zalewie z oleju, chipsy z warzyw czy herbaty.

      Like

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑