Od czasu zimowych wakacji we Włoszech nasze młodsze dziecko stało się italofilem. Piccolo bambino, jak sam o sobie mówi, zje wszystko, jeśli dowie się, że to włoski specjał. Drenuje nasz budżet, opychając się prosciutto i parmezanem, a każdy obiad zaczyna pytaniem o proweniencję serwowanego mu dania. Dochodzi w tym do takich absurdów, do jakich tylko czterolatek jest zdolny. Krewetki z makaronem są deliziosi, ale potted prawns to już nie to samo. Łosoś z irlandzkimi plackami ziemniaczanymi boxty wykrzywia mu dzióbek, ale ten sam łosoś w risotto to niebo w gębie…
Bardzo rzadko gotuję risotto. Przede wszystkim dlatego, że mieszanie przez ponad pół godziny w garnku jest męczące i do tego niesamowicie nużące. Kiedyś miałam też problem z tym, że zasadniczo jest to pierwsze danie, ale skoro podajemy makaron jako drugie danie (choć też jest to primo piatto), to dlaczego nie potraktować w ten sposób również ryżu. Choćby z tego względu, że ryż w większej ilości zazwyczaj traktowany jest jako część głównego dania i myślimy o nim podobnie jak o ziemniakach, można moim zdaniem przesunąć risotto w menu i podać jako lżejszy obiad.
Tym razem wybrałam przepis łączący w sobie sztukę gotowania ryżu po włosku z irlandzkim twistem w postaci wędzonego łososia. Nie miałam akurat białego wina w szafce, więc pominęłam go, ale oczywiście możecie to nadrobić i wpierw wlać 100-150 ml wina i je odparować, a następnie zacząć wlewać partiami wywar warzywny. Risotto w takim wydaniu jest bardzo delikatne, a dodatek serka mascarpone czyni go jeszcze bardziej aksamitnym i kremowym. Moje dzieci były zachwycone. Ja zresztą też!
RISOTTO Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM
- 350 g ryżu Arborio
- 180 g wędzonego łososia
- 85 g serka mascarpone
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki (oraz odrobinę do dekoracji)
- 1,2 l wywaru warzywnego
- sok i skórka otarta z ½ cytryny
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka masła
- świeżo zmielony pieprz
Cebulę obieramy i drobno kroimy, czosnek obieramy i drobno siekamy. Ok. ¾ łososia kroimy dość drobno, a pozostałą ¼ kroimy w paseczki i odkładamy na bok (wykorzystamy go do dekoracji gotowego dania).
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę i masło, wsypujemy cebulę i przesmażamy przez 5 minut, by się zeszlikła. Dodajemy czosnek i wsypujemy ryż. Gotujemy, coały czas mieszając, przez 2 minuty. Następnie wlewamy po chochli wywar warzywny i gotujemy, mieszając cały czas, aż płyn sie niemal w całości wchłonie. Kiedy ostatnia porcja niemal w zupełności się wchłonie, a ryż zrobi się kremowy, zdejmujemy rondel z ognia i dodajemy łososia, mascarpone, skórkę z cytryny i posiekaną natkę. Doprawiamy pieprzem i porządnie mieszamy. Odstawiamy na 5 minut, po czym sprawdzamy smak i, jeśli potrzeba, dodajemy nieco soku z cytryny.
Nakładamy na talerze, a każdą porcję dekorujemy pokrojonym łososiem i pietruszką.
(nieco zmieniony przepis z „Good Food” April 2008)
Nie lubię łososia wędzonego, co w zamian, jak myślisz?
LikeLiked by 1 person
Myślę, że najlepiej wybrać inny przepis na risotto – taki, który składa się z lubianych składników 😀
LikeLiked by 1 person
No tak i nie kombinować.
LikeLiked by 1 person
Bardzo lubię risotta. Moim nr1 jest to z ciecierzycą, orzechami i parmezanem. Może też być z kurczakiem i zielonym groszkiem. Moim zdaniem ryż wszystko zniesie 😀
LikeLiked by 1 person
Ooo! to z ciecierzycą i orzechami mi się podoba!
LikeLike