Croissanty zapieczone z bekonem i cheddarem to popularna przekąska w irlandzkich sandwich barach czy na stoiskach deli na stacjach benzynowych. Kiedyś wydawało mi się skrajnym absurdem słone – mocno słone – nadzienie w słodkim, maślanym rogaliku, ale do odważnych świat należy, więc z ciekawości spróbowałam. Smak mnie zaskoczył, bo jest to po prostu dobre. Zupełnie bez finezji, ale po prostu smaczne jedzenie uliczne. W klasie naszej polskiej zapiekanki z budki.
Zostały mi zachciankowe croissanty… Mąż zazwyczaj dzwoni do mnie, gdy dociera do miejsca, którego ofertą mogłabym być zainteresowana, żeby potem nie było, że poszedł sam i sam się nacieszył. A że nie mam zupełnie czasu na włóczenie się po mieście, to doceniam zapytanie, czy chcę coś z tego czy tamtego sklepu. I tak zachciało mi się croissantów, które dotarły do domu wieczorem, a rano smętnie i przywiędle wychylały się zza chleba. No i co zrobić z takimi biedakami? Zapiec z bekonem z serem!
O ile rodzaj cheddara, gdy zamierza się go roztopić w piekarniku, nie ma wielkiego znaczenia (każdy dobry, ale vintage trochę szkoda), to warto zastanowić się nad bekonem. W Irlandii prym wiedzie back bacon (zwany po prostu rashers lub back rashers), czyli bekon z polędwicy, jednak do kanapek wolę streaky bacon poprzerastany tłuszczem jak polski boczek. Streaky bacon daje się równo spiec, cały robi się chrupki, podczas gdy back bacon przypomina bardziej smażoną szynkę czy ultracienki schabowy, dlatego jest też dużo droższy.
Do irlandzkiego sera i irlandzkiego boczku najlepiej podać irlandzkie piwo. I to nie Guinnessa bynajmniej, a piwo z lokalnego browaru, których niesamowity wysyp nastąpił w ostatnich czasach. Nie żebym narzekała, tylko już się w nich pogubiłam i nie pamiętam, które próbowałam. Trudno, trzeba będzie rozpocząć testowanie od nowa.
CROISSANTY ZAPIEKANE Z BEKONEM I CHEDDAREM
- 4 croissanty (mogą być z poprzedniego dnia)
- 180 g streaky bacon
- 100 g sera cheddar
- łyżka oleju
Irlandzki bekon sprzedawany jest już pokrojony w plasterki, 180 g to 6 plasterków. Każdy z plastrów rozrywamy wzdłuż włókien na węższe plasterki. Rozgrzewamy olej na patelni i smażymy bekon 5-6 minut, obracając co jakiś czas, aż zrobi się bardzo chrupki. Odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierze kuchennym i odkładamy na talerz.
Piekarnik nastawiamy na funkcję grilla. Ser ścieramy na dużych oczkach tarki. Rogaliki rozkrawamy od strony grzbietu tak, by nie rozciąć zupełnie na dwie połówki. Rozcięte rozkładamy, do środka wkładamy po 3 plasterki bekonu i posypujemy obficie startym serem.
Układamy na tacy z rusztem, wsuwamy do piekarnika (na drugi od góry poziom) i zapiekamy, aż ser się zupełnie roztopi. Podajemy od razu.
Wolę lżejszą wkładkę croissantową.
LikeLiked by 1 person
Też bym wolała, gdybym mieszkała w słonecznej Hiszpanii. Solidna kuchnia to odpowiedź wyspiarzy na deszczowy klimat ☺.
LikeLiked by 1 person
Irlandzki bekon jest wart grzechu, ale w tej wersji go nie jadłam, raczej tradycyjnie, z jajkiem na śniadanie 🙂
LikeLiked by 1 person
Na śniadanie to oczywiste. Ja jeszcze bardzo lubię kanapkę BLT – bacon, lettuce, tomato 🙂
LikeLike
Ale dobre, ale tłuste 😄
LikeLiked by 1 person
Dosyć tłuste, racja. Ale jakie dobre 😉
LikeLiked by 1 person