Sałatka nicejska (Salade niçoise)

salatka nicejska 4

Trudno mi pozbierać myśli. Ataki w Paryżu wytrąciły mnie z równowagi. Szczerze mówiąc, mniej przeraziły mnie zamachy, niż morze nienawiści pomieszanej z dziką radością wylewane w internecie. Bo szansa na spotkanie terrorysty jest niewielka, ale ludzi, którzy plują jadem za pośrednictwem facebooka znam osobiście. Najwięcej plują ci, którym w życiu niewiele się udało naprawdę dobrze, a na pewno niewiele na miarę ich ambicji. Swoje osobiste porażki odbijają sobie, obrażając wszystkich wokół.

Przyglądając się tej masie wpisów, odniosłam wrażenie, że kompletnie nie jest istotne to, co stało się w stolicy Francji, bo najważniejszym przedmiotem dyskusji jest sens ustawiania flagi francuskiej w miejsce zdjęcia profilowego. Na moim prywatnym profilu widnieje niebiesko-biało-czerwona flaga, dla mnie to symbol solidarności z Francuzami, których kraj stał się celem ataku. Ataku, z którego tak żarliwie cieszy się przynajmniej kilkunastu moich znajomych, a który potępiły (o, ironio!) inne arabskie organizacje parające się terroryzmem.

Przez 24 lata spędzone w Polsce nie poznałam ani jednego Francuza, po przyjeździe do Irlandii natykam się na nich wszędzie. Po bagietkę (kiedyś mówiło się bułka paryska!) chodzi się do Francuza, po czekoladki do Francuzki, znajomi Francuzi przywożą wina wyrabiane w okolicach, z których pochodzą, przywożą pyszne sery-śmierdziuchy, pracowałam z Francuzami i z nimi imprezowałam. Mam koleżanki i kolegów ze szkolnych lat, którzy mieszkają dzisiaj w Paryżu i okolicach. Tak, mam bardzo osobisty stosunek do Francji. Nie tylko do Francji, do większości europejskich krajów. Bo czuję się Europejką, w tej kulturze wyrosłam i te wartości są dla mnie ważne. Przykro mi, że tylu Polaków nie czuje się mieszkańcami Europy.

W niedzielę na mszy siedziałam obok mamy mojego kolegi, pogodnej starszej pani mającej uśmiech dla każdego. Miała przypiętą do kurtki zrobioną z kolorowego papieru flagę Francji. Nie potrzeba podpowiedzi facebooka, by w ten tragiczny weekend przywdziać barwy kraju nad Sekwaną…

Sałatkę nicejską, jedno z najlepiej znanych francuskich dań, serwuję dzisiaj nieprzypadkowo. Choć zupełnie nie pora na sałatę, tym bardziej na fasolkę (moja chyba przypłynęła z Kenii)… Sałatka z sardelami, tuńczykiem, oliwkami i pomidorami to smak wiosny na południu Francji…

salatka nicejska 5

SAŁATKA NICEJSKA (SALADE NIÇOISE)

  • pomidorki koktajlowe, poprzekrawane na połówki
  • jajka ugotowane na twardo lub półmiękko (jedno na porcję)
  • tuńczyk z puszki
  • anchois (u mnie w ziołowej marynacie)
  • czarne oliwki, wypestkowane
  • drobna fasolka szparagowa, zblanszowana (ok. 3-4 min.)
  • sałata karbowana (u mnie Lollo Rosso i Lollo Bianco) lub rzymska, umyta, osuszona i porwana na mniejsze kawałki
  • vinaigrette (oliwa i biały ocet winny w proporcji 1 łyżka octu na 50 ml oliwy, pozostałe składniki wg własnego uznania: musztarda francuska, sól, świeżo zmielony pieprz, drobno posiekane zioła – tymianek, oregano, drobno posiekana czerwona cebula; wszystkie składniki mieszamy, potrząsając słoikiem lub butelką z szeroką szyjką)

Składniki w ilości według własnego uznania układamy na talerzu, zaczynając od sałaty, następnie pozostałe warzywa, na wierzchu sardele i tuńczyk oraz jajko. Skrapiamy dość obficie winegretem. Podajemy z chrupiącym pieczywem.

salatka nicejska 6

9 thoughts on “Sałatka nicejska (Salade niçoise)

Add yours

  1. Ja czuję się Europejką i bardzo się martwię… Ten atak dotknął wszystkich i kazdy mógł paść jego ofiarą. Dotknął Europejczyków, ale dotknął tez Muzułmanów. Najgorsze co może się przytrafić to rozwijająca się nienawiść, brak zrozumienia i akceptacji i brak tolerancji, a o nią coraz łatwiej…

    Liked by 1 person

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑