Przerwa jesienna właśnie zaczęła się w szkole Króliczki. Jutro mają już wolne ze względu na wybory prezydenckie, zaś Chomiczek w przedszkolu ma jutro zabawę halloweenową, a potem mamy cały tydzień wakacji śródrocznych. Mam nadzieję, że dzieci dadzą mi choć trochę dłużej pospać przez ten czas, bo wstawanie na dźwięk budzika to moja zmora. A poranki są coraz ciemniejsze, co wcale nie zachęca do otwierania oczu…
Gdy już dzień się obudzi, okazuje się, że za oknem siąpi jakoś tak nieprzyjaźnie… Tak nieprzyjaźnie, że nie chce się wystawiać nosa za drzwi. Koc, książka, kominek i słuchanie nastrojowego jazzu na jednym z licznych kanałów z muzyką relaksacyjną w serwisie YouTube – tak wygląda mój idealny dzień deszczowy. W praktyce tylko słucham jazzu. W kozie rozpalamy dopiero wieczorem, a książki ostatnio częściej pozują mi do zdjęć, niż rzeczywiście mam czas je przeczytać. Mój stosik to 6 pozycji z przeczytanymi 2-3 rodziałami…
Dzisiejszy obiad to danie z zapasów „na szary, deszczowy dzień, kiedy nic mnie nie zmusi do pójścia do sklepu”. Można je potraktować jako taki bazowy przepis na casserole i tworzyć na jego podstawie kolejne wersje. Wystarczy zamienić pieczarki na warzywa korzeniowe lub na przykład na bakłażany, a bazylię zastąpić tymiankiem lub rozmarynem, by mieć już zupełnie nowe danie. Każda następna wariacja otwiera drzwi dla kolejnych pomysłów, zaś ten najprostszy przepis zawsze jest pod ręką na Dzień Lenia. Właśnie taki jak dziś.
NAJPROSTSZE CASSEROLE Z KURCZAKA
- 1,8 kg udek z kurczaka
- 250 g pieczarek
- 2 czerwone cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki oraz odrobina do ugarnirowania
- 10 listków bazylii
- 1 puszka pomidorów (400 g)
- 150 ml czerwonego wina
- 1 łyżka pasty pomidorowej
- 2 łyżki oliwy
- 1 ½ łyżki masła
- sól
- świeżo zmielony pieprz
Cebule obieramy i kroimy w plasterki, czosnek obieramy i drobno siekamy (lub przeciskamy przez praskę). Z udek kurczaka usuwamy skórę wraz z nadmiarem tłuszczu.
Piekarnik nagrzewamy do 140°C (program z termoobiegiem). W żaroodpornym garnku na casserole rozgrzewamy połowę oliwy i masła. Obsmażamy połowę udek z obu stron przez ok. 8 minut. Przekładamy je na duży talerz za pomoca łyżki cedzakowej, a do garnka wlewamy pozostałą oliwę i dodajemy pozostałe masło. Obsmażamy pozostałe udka, a następnie przekładamy je na talerz. Do naczynia wsypujemy pokrojoną cebulę oraz rozdrobniony czosnek. Zmniejszamy temperaturę pod garnkiem i smażymy przez ok. 10 minut, mieszając od czasu do czasu.
Gdy cebula się zezłoci, dodajemy posiekaną natkę pietruszki, porozrywane listki bazylii, pastę pomidorową, pomidory z puszki, wino i całość doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Zagotowujemy, po czym wkładamy ponownie udka, starając się, by były maksymalnie zanurzone w płynie. Przykrywamy naczynie i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 50 minut.
W międzyczasie oczyszczamy pieczarki i kroimy je w plasterki. Wyjmujemy garnek z piekarnika, dodajemy pieczarki, przykrywamy i wstawiamy do pieca na jeszcze 10-15 minut. Przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
Do casserole pasują kluski (np. włoskie gnocchi), ziemniaki purée lub po prostu pieczywo.
Delicious😋
LikeLike
To danie z pewnością jest smakowite, ale wydaje mi się trochę jednak pracochłonne, chyba jestem więcej niż leniem (kulinarnym w każdym razie) 🙂
LikeLiked by 1 person
Haha, dla mnie takie dania to właśnie leniwe – wstawiam do piekarnika i mogę wyciągnąć się na kanapie. Pracochłonne to jest lepienie pierogów 😀
LikeLiked by 1 person
Pełna zgoda co do pierogów. Twoje danie natomiast przed wstawieniem do piekarnika wymaga pewnych zabiegów wstępnych. Dla mnie leniwe danie to wrzucenie kawałka mięsa np. karkówki do garnka, brytfanny lub tp., posypanie przyprawami i postawienie na piecu i czekanie aż się upiecze (no dobra, w międzyczasie zaglądam czy się nie przypala) 🙂
LikeLiked by 1 person
Haha, tak gotuje mój mąż 😀 Nawet potrafi zawołać z kuchni, bym mu przyszła to doprawić, a on już zajmie się pieczeniem 😀
LikeLiked by 1 person
Nie wiem, czy to Ciebie pocieszy, ale mój mąż nie gotuje wcale 🙂
LikeLiked by 1 person
Zaskoczyłaś mnie. Wygląda na to, że Twój mąż jest jedynym niegotującym panem jakiego znam 🤔.
LikeLiked by 1 person
Chyba muszę nad nim popracować 😉
LikeLiked by 1 person
To może być ciekawe 😀
LikeLiked by 1 person
Obawiam się, że opór będzie silny. Chyba poczekam, aż przejdzie na emeryturę – teść wtedy właśnie zaczął gotować 🙂
LikeLiked by 1 person
Często robię tego typu dania i z dodatkiem rzeczy, które akurat podeszły mi pod rękę czy to pieczarki albo cukinia czy bakłażan
LikeLike
Cieszę się 🙂.
LikeLike