
P jak październik, p jak piątek, p jak pie. Jak piątkowy to rybny. Choć po prawdzie u nas ryba jest obowiązkowa w soboty, bo kupujemy je na targu w Sligo przy IT. Piątki częściej są wegetariańsko-słodkie, gdyż dzieci mają w szkole wtedy treat day. Jest bezmięsnie, ale wcale nie nazwałabym tego postem.
Taki tradycyjny pie rybny przykrywa pierzynka ze zwykłych ziemniaków, ale zainspirowana pomysłem z magazynu zrobiłam tę zapiekankę z batatami. Mają one dwie podstawowe zalety. Pierwsza – kolor. Druga i najważniejsza – są słodkie! Moje dzieci za nimi przepadają, co mnie bardzo cieszy, bo koniec końców to warzywo.
Wiadomo powszechnie, że do miłości do jarzyn trzeba dojrzeć i większość maluchów patrzy na nie co najmniej podejrzliwie. Moje również kręcą nosem na ich widok, ale nie mają ze mną tak łatwo. Wyjmuję Baśnie i czytam im na głos. Nikt tak skutecznie nie przyspiesza konsumpcji groszku i marchewki jak ponury pan Andersen i jego przygnębiające historie.
Fish pie na szczęście zniknął w brzuszkach bez marudzenia. Dzieci były zbyt zajęte rozpoznawaniem kawałków ryby i licytowaniem się, komu wpadło więcej dorsza, więc obiad skończył się w regulaminowym czasie. Zapiekanka nie wygląda zbyt reprezentacyjnie (dlatego w restauracjach używają małych naczyń, by każdą porcję przyrządzić osobno), ale smakuje wybornie. Przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi ryb.

FISH PIE
- ok. 700 g różnych ryb bez skóry (u mnie dorsz, łosoś i wędzony łupacz)
- 250 ml wywaru rybnego (lub warzywnego)
- 250 ml pełnotłustego mleka
- 3 łyżki śmietany (opcjonalnie)
- 1 por
- 50 g mąki
- 75 g masła
- świeżo zmielony pieprz
Wierzch:
- ok. 1300 g batatów
- 20 g masła
- sól
- świeżo zmielony pieprz
Obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki gotujemy do miękkości. Odcedzamy, dodajemy masło i tłuczemy na gładkie purée. Doprawiamy solą i pieprzem.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170℃ (z termoobiegiem).
Ryby kroimy na kawałki. Umyty por kroimy w cienkie plasterki. W rondlu rozgrzewamy masło na małym ogniu. Wsypujemy pokrojony por i przesmażamy delikatnie przez 2-3 minuty. Wsypujemy mąkę i podgrzewamy 1 minutę, a następnie wlewamy porcjami wywar rybny, cały czas mieszając, by uniknąć grudek. Wlewamy mleko i zagotowujemy. Zmniejszamy temperaturę i gotujemy jeszcze 3-4 minuty, by sos zaczął gęstnieć. Doprawiamy pieprzem i wkładamy ostrożnie pokrojone ryby. Gotujemy 2-3 minuty, a następnie przekładamy zawartość rondla do naczynia żaroodpornego.
Na wierzchu wykładamy utłuczone bataty. Ustawiamy naczynie z zapiekanką na blaszce i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 25 minut.

(przepis z moimi zmianami wg „Fresh” Autumn 2017)
Leave a Reply