Zaczęła się wiosna – podobno, bo wczoraj padał śnieg – a wraz z nią ożywił się farmerski świat. W okolicznych wsiach odbywają się targi i pokazy bydła, w lokalnej gazecie roi się od reklam odżywek dla ciężarnych krów i sztucznego mleka dla odrzuconych przez matki jagniąt. Moja Króliczka robiła w szkole masło, a obecnie zbiera pestki z jabłek, które będą sadzić w ramach zajęć z ogrodnictwa.
Jednym słowem wiejskie życie nabiera rumieńców, słońce (jeśli się łaskawie pojawi) patrzy na nas z coraz wyższej półki, a barany radośnie pobekują za rzeką. Zakwitły już przebiśniegi, krokusy i pierwsze żonkile. Gawrony za płotem zabrały się dzisiaj za budowę gniazd, wrzeszcząc przy tym jak opętane. Mieszkają sobie w koronach drzew po prawej stronie, podczas gdy te po lewej zamieszkują kawki. Sroki, zięby, kosy, pliszki, sikorki, rudziki i oczywiście mewy są powszechnym widokiem z kuchennego okna. Cieszę się jednak, że jaskółki upatrzyły sobie osiedla za kościołem, a nie po naszej stronie rzeki. Jaskółki wróćą dopiero za miesiąc do swych gniazd, a co „szczęśliwsi” mieszkańcy mają ich 3-4 pod okapami…
W kuchni zajmuję się aktualnie produkcją smoothies, które uwielbia Króliczka i jej Tatuś. Eksperymentuję z różnymi owocami i jogurtami, a moja pięcioletnia z zapałem mi pomaga. Ostatnio napisała wypracowanie o serduszkowym makaronie z dynią piżmową, a następne chce poświęcić domowym koktajlom. Dla Was zaś popisowe danie Mojego Męża (które jednakże nie doczekało się uwiecznienia w szkolnym wypracowaniu). Doskonała irlandzka wołowina rozpływa się w ustach, a żona rozpływa się w zachwytach…
PIECZEŃ WOŁOWA Z WARZYWAMI
- 1 kg wołowiny na pieczeń
- oliwa
- tymianek
- majeranek
- 4 ząbki czosnku
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- skrobia kukurydziana
- 2 cukinie
- 1 czerwona cebula
- 180 g pomidorków koktajlowych
Umyte i osuszone mięso solimy i pieprzymy, smarujemy oliwą, tymiankiem i majerankiem. Czosnek obieramy, ząbki kroimy wzdłuż. Mięso szpikujemy mięso czosnkiem i obwiązujemy bawełnianą nicią. Odstawiamy na 2 godziny.
Mięso oprószamy skrobią kukurydzianą i obsmażamy na patelni. Przekładamy do naczynia żaroodpornego, przykrywamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na godzinę.
Cebulę obieramy i kroimy w półplasterki. Cukinię kroimy na centymetrowe kawałki, pomidorki przekrawamy na połówki. Warzywa dokładamy do mięsa, wstawiamy do piekarnika na kolejną godzinę. W czasie pieczenia możemy podlać mięso wodą, ale nie jest to konieczne.
Taki podobno trudny ten wyspiardki klimat, a wiosna już jest 🙂 U nas dopiero przebiśniegi kwitną, na pozostałe – czekamy …
LikeLike
Mąż mojej koleżanki zamieścił przed chwilą zdjęcie na facebooku przedstawiające kopulujące żaby. Według jego relacji tłumy żabich par są pogrążone w miłosnych uściskach tuż za naszą wsią. Wichura, okropny deszcz i ograniczona widoczność wcale im nie przeszkadzają. Wiwat wiosna 😀
LikeLike
Ale pyszne!
LikeLike
Było 🙂
LikeLiked by 1 person
U mnie już 20 stopni i dużoo słońca ,uwielbiam taką pogodę .Ale mięsko.
LikeLike
U mnie też 20 stopni… przy kozie. Na dworze podobno jest ok. 9-10 stopni, ale wieje taki przeszywający chłodem wiatr, że nie da się wytrzymać. Brr… Ciesz się słoneczkiem!
LikeLike