Śródziemnomorska potrawka z jagnięciny oraz tapety na pulpit

potrawka z jagnięciny 3Właściwie nie wiem, jak prawidłowo nazwać “tapety na komputer”. Słowo ‘tapeta’ przyjęło się jako tłumaczenie angielskiego wallpaper. Chciałabym jednak znaleźć takie fachowe określenie, coś w stylu “grafika na tło pulpitu”. Coś co brzmi mądrze, nawet jeśli trudno wydumać o czym mowa. W tym cały urok języków branżowych.

Wiele osób nie przywiązuje wagi do grafiki na ekranie. Mój Mąż ma po prostu czarne tło, bo jest MINIMALISTĄ. W każdym calu… Kilkoro z moich znajomnych ma od zawsze zieloną łąkę, słynną “Idyllę”, chyba najbardziej rozpoznawalną tapetę Windowsa. Jednak zdecydowana większość zwraca większą uwagę na pulpitowe zdjęcie, które wita ich codziennie po włączeniu komputera i które kilkadziesiąt razy w ciągu dnia miga im przed oczami.

Ciekawa jestem, co Wam się wyświetla, gdy rano włączacie komputer? Zdjęcie najbliższych, wspomnienie wakacji, ciekawe zdjęcie wyszperane w internecine, jedna z grafik, które dostaliście wraz z systemem. Zmieniacie zdjęcie raz w tygodniu, a może od lat budzi uśmiech na Waszej twarzy ten sam obraz. Może ktoś używa dynamicznej grafiki i w przerwie między spotkaniem a konferencją relaksuje się, patrząc na spływającą kaskadami wodę w bystrym, górskim strumieniu?

U mnie tapeta zmienia się co miesiąc, bo na początku każdego miesiąca dostaję w prezencie nowe zdjęcie z dołączonym kalendarzem. Taka hojna jest Dorota, autorka bloga Fotografia i słowo. Każdego miesiąca zamieszcza dwie propozycje, z których można czerpać pełnymi garściami. Piękne ujęcia przyrody oraz malownicze krajobrazy bardzo przyjemnie prezentują się na pulpicie.

W fotografiach Doroty uderza mnie przede wszystkim zachowanie naturalnych barw, którym pozwolono płowieć i rozmywać się w rytmie przyrody. Nie znajdziecie tam zdziwaczałych kolorów uzyskanych za pomocą filtrów, nie znajdziecie futurystycznego przekombinowania, sztucznego nasycenia nieprzystojnego chłodowi jesiennego lasu, wybłękitnienia zachmurzonego nieba, topornego przerysowania delikatnych płatków niezapominajek. Za to dostaniecie zapis ulotności chwili, refleksję nad wzrastaniem i przemijaniem. Usłyszycie trzask pękającej gałęzi, szum fal i skrzypienie śniegu. Poczujecie upojność lata i srogość zimy.

Nie tylko z powodu tapet odwiedzam blog Doroty. Lubię jej spojrzenie na świat, lubię, gdy odwiedza miejsca, które wydają się niepozorne, ale zawsze kryją w sobie jakąś historię. Dzisiaj, gdy wokół toczy się szaleńczy pościg za sensacją, za nowością, oazy spokoju są bardzo potrzebne. Jedną z nich jest świat Doroty.

W prezencie ode mnie zaś kolejna potrawa z jednego gara. Śródziemnomorska potrawka z jagnięciny, w której mieszają się smaki greckie z kuchnią Andaluzji, a inspiracji dostarczył mi przepis z książki 1001 One Pot, Casseroles, Soups & Stews.

potrawka z jagnięciny 1potrawka z jagnięciny 2

MEDITERRANEAN LAMB WITH APRICOTS & PISTACHIOS

  • 450 g jagnięciny bez kości
  • 1 ½ łyżki mąki
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • ½ łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
  • ½ łyżeczki mielonego ziela angielskiego
  • oliwa
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • szczypta szafranu
  • 2 łyżki wrzącej wody
  • 450 ml bulionu warzywnego (lub jagnięcego)
  • 1 laska cynamonu
  • 85 g suszonych moreli
  • 175 g cukini
  • 115 g pomidorków koktajlowych
  • 1 łyżka posiekanej kolendry
  • 2 łyżki  grubo posiekanych pistacji
  • sól
  • świeżo zmielony pieprz

1. Szczyptę szafranu wkładamy do kubka, zalewamy dwoma łyżkami wrzącej wody, przykrywamy i odstawiamy na przynajmniej 10 minut.

2. Mięso myjemy, usuwamy zbędny tłuszcz oraz ewentualne chrząstki, kroimy mięso w kawałki ok. 2,5 cm.

3. Jeśli nie mamy do dyspozycji zmielonych przypraw, możemy utrzeć w moździerzu całe ziarna. Zmielone przyprawy (kmin, kolendrę i ziele angielskie) mieszamy z mąką. W tak przyprawionej mące obtaczamy kawałki jagnięciny. Pozostałą mąkę zatrzymujemy, by zagęścić nią potrawkę.

4. Rozgrzewamy oliwę w sporym rondlu o grubym dnie, wrzucamy posiekaną cebulę i posiekany czosnek, gotujemy, regularnie mieszając, przez 5 minut. Dodajemy mięso i gotujemy na dużym ogniu przez 3 minuty, często mieszając. Gdy mięso zbrązowieje, zasypujemy pozostałą mąką i gotujemy przez 2 minuty, cały czas mieszając.

5. Zdejmujemy z ognia, powoli dolewamy bulion oraz dodajemy szafran wraz z wodą, w której się parzył. Wstawiamy rondel na palnik, mieszając, zagotowujemy. Dodajemy laskę cynamonu i grubo pokrojone suszone morele. Zmniejszamy temperaturę, przykrywamy i gotujemy, mieszając od czasu do czasu, przez ok. 1 godzinę.

6. Dodajemy pokrojoną w półplasterki cukinię oraz pomidorki i gotujemy kolejne 15 minut. Wyjmujemy laskę cynamonu, dorzucamy posiekaną kolendrę, przyprawiamy pieprzem i solą. Serwujemy potrawkę posypaną posiekanymi pistacjami z dodatkiem kaszy perłowej, ryżu lub kuskusu.

Cukinia 2014 Lato w pełni!

6 thoughts on “Śródziemnomorska potrawka z jagnięciny oraz tapety na pulpit

Add yours

  1. Parę dni mnie nie było, dzisiaj zaglądam i czytam tak miłe słowa – bardzo dziękuję ! Są one zachętą do dalszej “działalności”. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Like

    1. Nie owca, a jej nieletni synuś 😉
      Gdy przyjechałam do Irlandii, twierdziłam, że nigdy nie zjem baranka, ale mi przeszło. Natomiast póki co nie jem dziczyzny. Sarenka czy zajączek nie znajdują się w moim jadłospisie.
      Też kiedyś miałąm zdjęcie Króliczki, wymieniałam sobie co kilka miesięcy na bardziej aktualne. Któregoś dnia pożyczyłam laptopa Mężowi, gdy jechał na spotkanie biznesowe. Włączył komputer, a tu on z maleńką Króliczką na wpół nadzy bawią się podczas urlopu. Nie był zachwycony 😀 Gdy sama zaczęłam używać laptopa jako narzędzia pracy i obce osoby zaczęły zerkać mi na pulpit, zdecydowałam się na neutralne tło. Tapety Doroty są dla mnie idealne 🙂

      Like

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑