Lubię wypróbowywać irlandzkie produkty. Z ciekawości, po prostu z ciekawości… Jednym z pierwszych odkryć kulinarnych była puszka fasolki w pomidorach. Gdy zobaczyłam to na półce sklepowej, zachwyciło mnie podwójnie. Po pierwsze uznałam, że to genialny pomysł znakomicie ułatwiający przygotowanie wielu potraw, a po drugie – to chyba najtańszy irlandzki produkt spożywczy.
Wtedy nie miałam jeszcze zielonego pojęcia, co też Irlandczycy wyprawiają z tymi puszkami. Mnie po głowie chodziły pomysły na ekspresową zupę fasolową albo danie w stylu fasolki po bretońsku. Tymczasem szybko zostałam uświadomiona, że fasolkę tę mieszkańcy Zielonej Wyspy serwują na śniadanie…
Fasolka w pomidorach (baked beans) jest częścią słynnego irlandzkiego śniadania (pytajcie o full Irish), na które składa się jajko (sadzone, w koszulce lub jajecznica na mleku i maśle), kiełbaski wieprzowe (rodzaj parówek – smażone lub pieczone), puddings (podobne do naszej kaszanki, ale wyrabiane z owsa), oczywiście bacon oraz w zależności od regionu czy fantazji szefa kuchni – smażone pieczarki, smażone pomidory oraz hush browns (tych ostatnich jeszcze nie próbowałam). Gdyby komuś było mało, to razem ze śniadankiem podadzą nam na pewno tosty z masłem. I irlandzką herbatę. Z mlekiem.
W wersji “na szybko” podaje się fasolkę po prostu z tostem, a właściwie na toście. Kto lubi eksperymentować doprawia swoje danie. Widziałam już fasolkę na toście z tymiankiem, ze szczypiorkiem, posypaną parmezanem a nawet z syropem klonowym…
Na irlandzkie śniadanie czasem wybieramy się do którejś z okolicznych restauracji, a fasolkę w pomidorach uparcie wykorzystuję do przygotowywania smakowitych obiadów. Szybkich obiadów.
MAKARON BOROWIKOWY Z MIELONĄ BARANINĄ I FASOLĄ
- farfalle borowikowe
- 450 g mielonej baraniny*
- puszka fasoli w pomidorach**
- łyżka przecieru pomidorowego lub pasty pomidorowej
- cebula
- 250 g malutkich pieczarek
- 2-3 marchewki
- łyżka oliwy
- ząbek czosnku
- świeży tymianek
- sól
- pieprz
- parmezan
1. Cebulę i czosnek obieramy i siekamy w kostkę. Marchewkę obieramy i kroimy w plasterki. Warzywa smażymy na rozgrzanej oliwie, dodajemy mielone mięso, doprawiamy pieprzem.
2. Pieczarki oczyszczamy, większe kroimy na połówki, mniejsze zostawiamy w całości. Pieczarki dokładamy do mięsa, dodajemy otarty tymianek i wszystko razem smażymy na małym ogniu.
3. Zawartość puszki wlewamy na patelnię z mięsem. Przecier rozrabiamy z odrobiną wody i dodajemy do sosu. Jeszcze chwilę gotujemy. Doprawiamy solą i pieprzem.
4. Sos podajemy z makaronem ugotowanym al dente oraz ze swieżo startym parmezanem.
* Już kiedyś wspominałam, że irlandzki lamb meat to mięso ze sztuki do 12 mięsiąca życia.
** W Irlandii sprzedawana jest pod nazwą baked beans. W Polsce najczęściej nazywana jest po prostu fasolką w sosie pomidorowym.
Lubię baraninę czy jagnięcinę, ale niestety sam ją lubię toteż jem nie za często 😦 Reszta rodziny jakoś nie chce się przekonać
LikeLike
Długo nie chciałam przyjąć do wiadomości, że Mąż chce zchrupać małą owieczkę, normalnie jak wilk jakiś 😉 Do jagnięciny przekonałam się jakoś, ale na liście zakazanych mięs jest u mnie nadal sarnina i zajączki.
LikeLike
Czasem brat mojego męża podsyła nam fotki swoich irlandzkich śniadań ,matko ,ja bym po nich wybuchła.
LikeLike
Dlatego w restauracyjnych jadłospisach często mają opcję half-breakfast 😉
LikeLike
przynam że te mięsa nie podchodzą, jakoś mi nie pachną 😉
Lata temu mój dawny przyjciel Geoff, osiadły w Krakowie Anglik, bardzo tęsknił za fasolką. Zawsze jak sobie trochę wypił, wysyłał mi esemesa o treści “Beanz Meanz Heinz”. Wiedziałam wtedy że kac i tęsknota go czekają. 🙂
LikeLike
Teraz jest juz dostępna fasolka Heinza w Polsce 🙂 Nasz kolega James twierdzi, ża fasolka na toście jest najlepsza na kaca.
A baranina rzeczywiście jest bardzo specyficzna i wielu osobom przeszkadza jej zapach. Nie przejmuj się, będzie więcej dla mnie 😉
A Twój przyjaciel wciąż w Krakowie, czy tęsknota zwyciężyła i wrócił?
LikeLike
To samo przerazajace ale jakze mile sercu sniadanko funkcjonuje na Wyspach, odpowienio jako Full English, Full Welsh i zaloze sie o pol prosiaka, ze Full Scottish tez maja. I kazdy z fullsniadananiowych narodow rosci sobie oczywiscie prawa do wynalazku 🙂 fasolke lubie, niezle wchodzi w opcji baked potato i starty zolty ser plus jakies zielone (niekoniecznie). Szybkie i zdrowe. Aczkolwiek ostatnio dowiedzialam sie, ze w puszce Heinza jest jakas astronomiczna ilosc cukru; na szczescie jesli kogos to przeraza to jest tez opcja o obnizonej zawartosci, ale nie wiem, czy polecac, bo jeszcze sie nie skusilam 😉
LikeLike
To na pewno Anglików wymysł z tym śniadaniem 🙂
A dziś przestudiowałam półkę Heinza w naszym lokalnym sklepie. Puszki Heinza mają swoje specjalne miejsce, co by z innymi puszkami się nie mieszać. Są też bez dodatku cukru, ale mnie w oko wpadła puszka fasolki hot and spicy 😉 Studia były konieczne, bo zazwyczaj kupuję inne, nie Heinzowe 😉
LikeLike