Od kilku tygodni w naszym wiejskim sklepie rozbrzmiewają dźwięki świątecznych piosenek. Nie wiem jak bardzo rozbudowany repertuar nadają, bo za każdym razem, gdy tam jestem (czyli nawet kilka razy dziennie), rozbrzmiewa albo “Driving Home for Christmas” Chrisa Rea lub “Santa Claus Is Coming to Town” we wszystkich popularnych wykonaniach.
Z tego powodu przepytałam kolegę, który ma bzika na punkcie słuchania muzyki wszelakiej, z najciekawszych Christmas songs. Po dyskusji stanęło na tym, że najlepszym świątecznym utworem jest “Fairy Tale of New York” The Pogues. W rezultacie za każdym razem, gdy się na owego kolegę natykam, funduje mi obowiązkowe w sezonie grudniowym własne wykonanie owego przeboju… “It was Christmas Eve babe in the drunk tank…”
Wigilia w izbie wytrzeźwień jest niezmiernie daleka od moich wyobrażeń o świątecznym dniu, ale Irlandczycy spędzają ten wieczór w pubie. Nie wnikam, czy to ze zrozumienia dla wspomnień bohatera piosenki, czy z powodu oryginalnej urody piosenki, niemniej cieszy się ona dużą popularnością. “The boys of the NYPD choir were singing Galway Bay and the bells were ringing out for Christmas day..”
Do ekscentrycznej “kolędy” pasuje oryginalna tarta z żurawiną, na którą przepis kilka miesięcy temu opulikowała Crummblle, autorka bloga Chili & Tonka. Gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy, zakochałam się w kolorach i wiedziałam, że gdy tylko spotkam świeżą żurawinę, pierwszą porcję przeznaczę na tę tartę. Pojawiła się przed świętami, bo żurawinowy sos do mięsa jest obowiązkowy na świątecznym stole w Irlandii. A zatem jest i tarta! Oryginalny przepis podaje proporcje na tartę o średnicy 19 cm. Moja ulubiona forma ma 22 cm, więc przepis wymagał pewnej modyfikacji. Zmniejszyłam również temperaturę pieczenia, bo mój piekarnik przy włączonym termoobiegu potrzebuje zazwyczaj o ok. 20-30˚C niższą temperaturę niż tradycyjny piec.
TARTA Z ŻURAWINĄ I PISTACJAMI
Spód:
- 150 g ciastek typu oreo (bez nadzienia)
- 45 g miękkiego masła oraz odrobinę do posmarowania foremki
Custard:
- 225 ml mleka
- laska wanilii
- 3 żółtka
- 4 czubate łyżki cukru
- 1,5 czubatej łyżki skrobi kukurydzianej
Owocowe nadzienie:
- 225 g świeżej żurawiny
- 1,5 łyżki cukru
- płaska łyżeczka skrobi kukurydzianej
- garść pistacji i cukier puder do posypania
- Ciastka drobno kruszymy i mieszamy z masłem z masłem, najlepiej przy użyciu blendera. Foremkę smarujemy masłem i wykładamy masę na dno i brzegi. Podpiekamy około 15 minut w 160°C. Po wyjęciu odstawiamy do wystudzenia.
- Aby przygotować krem musimy podgrzać mleko z wanilią. Żółtka ubijamy z cukrem i mieszamy ze skrobią kukurydzianą. Wlewamy żółtka do mleka i gotujemy około 2 minut, mieszając, aby nie było grudek. Usuwamy wanilię. Masę wykładamy na popieczony spód.
- Na wierzchu układamy żurawinę. Posypujemy cukrem i łyżeczką skrobi kukurydzianej.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C około 20 minut.
- Po upieczeniu i wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem oraz posiekanymi pistacjami.
Już mi smakuje:))) Ale wiem, że na święta nie zrobię.
Do takiej tarty potrzebuję skupienia w kuchni, a nie żonglowania między pierogami, grzybową itp..;))
LikeLike
Chciałabym zobaczyć Twoje żonglowanie w kuchni 🙂 Tarta wygląda na pracochłonną, ale jest szybka i prosta. Najwięcej czasu spedziłam na zdrapywaniu nadzienia z ciastek, bo nie miałam czasu szukać takich bez niego 😉
LikeLike
A czy koniecznie musi byc oreo? Nie lubię tych ciastek 😉
LikeLike
W oryginalnym przepisie były oreo, jak kupiłam podróbkę w Lidlu o nazwie Neo. Nadzienie było okropne i powędrowało do kosza, natomiast spód z ciastek wyszedł, o dziwo!, dobry…
PS. Też ich nie lubię 😉
LikeLike
My zjedliśmy ją “na raz”, mam nadzieję, że Wam też smakowała 🙂 The Pogues! – dzięki za przypomnienie 🙂 Wesołych Świąt!
LikeLike
Wesołych również… Wstyd sie przyznać, ale większość wciągnęłam sama… 😉
LikeLike
Żurawina i pistacje? Takie połączenie brzmi fantastycznie 🙂
LikeLike
Mnie skusiło, może skusi tez innych 😉
LikeLike
Tarta pyszna z dodatkami ,które bardzo lubię.
LikeLike
Ciekawa jestem, co najbardziej lubisz przygotowywać z żurawiną?
LikeLike
Hmmm….może jabłko zapiekane z żurawiną.
LikeLike
Oj, też lubię! Dawno nie piekłam, aż mam na nie ochotę!
LikeLike
zaprosisz mnie:)?:P
LikeLike
Oczywiście 😉
LikeLike
O mniam, bajeczna ta tarta… Zakochałam się 🙂
Ja ostatnio w kółko słucham ścieżki dźwiękowej z “Nightmare before Christmas” 🙂 “Making Christmas” towarzyszy mi przy pieczeniu ciasteczek i pakowaniu prezentów… Maybe just a little bit creepy… 😉
LikeLike
Haha, akurat lubię filmy Burtona 😉 Moje dziecko dziś rozpaczało, bo poprosiłam, by wyjeła orzeszki z halloweenowej dyniotorby i włożyła je do koszyczka 😉 Pozdrawiam świątecznie 🙂
LikeLike